"[...] książka dr. Krzysztofa Sawickiego wpisuje się bardzo dobrze we współczesne dyskusje na temat młodzieży społecznie nieprzystosowanej i jej resocjalizacji, readaptacji oraz reintegracji. [...] Opracowanie odznacza się wysokim poziomem merytorycznym - i to zarówno w kontekście przyjętych przez autora założeń teoretycznych i metodologicznych, sposobu przeprowadzenia badań, narracji oraz argumentacji, jak i konkretnych rezultatów analitycznych. [...] Publikacja spełnia wszystkie kryteria naukowości i akademickości. Jest napisana w sposób erudycyjny i interesujący. To oryginalne dzieło, które stanowi niezaprzeczalny wkład Autora w wybrane przez niego pole problemowe." Z recenzji prof. zw. dr. hab. Zbyszka Melosika
UWAGI:
W części nakładu błędnie przypisany ISBN 978-83-8095-337-6 Bibliografia, netografia na stronach 249-273. Streszczenie w języku angielskim, niemieckim. Oznaczenia [>>] odpowiedzialności: Krzysztof Sawicki.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Czy ludzi można opuścić językowo? Nie dać im prawa do języka? Albo za wszelką cenę nakłaniać do nauczenia się innego języka, którym posługuje się większość, chociaż dla wielu z nich to zadanie niewykonalne?
Jedno z pierwszych pytań, które zadają słyszący: głusi nie słyszą, ale przecież chyba mogą nauczyć się czytać? Gdy dowiadują się, że nie - nie wszyscy głusi w Polsce potrafią czytać ze zrozumieniem po polsku - słyszący dziwią się jeszcze bardziej: przecież to Polacy, kończą polskie szkoły, żyją w kraju, w którym wiadomości, pisma urzędowe, diagnozy i wyroki są po polsku. Jak to możliwe, że nie znają języka ojczystego?
- Jesteśmy niepełnosprawni tylko między wami, słyszącymi - mówi jeden z bohaterów Głuszy. - Gdy jesteśmy sami ze sobą, głusi z głuchymi, możemy używać naszego języka i nie czujemy się inni.
Dotąd o głuchych wypowiadali się głównie ci, którzy słyszą. Teraz głusi chcą opowiedzieć o sobie sami.
Wychowawca z internatu dla głuchych dzieci bił je i znęcał się nad nimi psychicznie. Głucha kobieta miga, że wychowankowie nie mogli o tym nikomu powiedzieć, bo większość z nich nie potrafiła mówić, a ich matki nie nauczyły się języka migowego.
Głucha kobieta w ciąży trafiła do szpital, ale nikt nie wezwał tłumacza. Jej syn, uczeń podstawówki, który umiał migać, musiał przekazać matce, że noworodka nie udało się uratować.
W czasie pandemii głucha matka zobaczyła, że nauczycielka ze szkoły dla głuchych mówi do jej syna podczas lekcji online. "Dlaczego ona to robi? - zastanawiała się. - Przecież on nic nie słyszy".
"Jeszcze Porsy nie zdęła,/ lea my żeczamy,/ Co tam obca przemoc wziąła,/ Szablą odbierzemy. Marsz, marsz, Dąbrows,/ Z ziemi fłoskie do Borsy./ Zam twog przewodem/ Złoczym się z narodem" - czyta na głos głuchy Daniel Kotowski. - Tego oczekuje ode mnie Rzeczpospolita Polska - miga. - Artykuł dwudziesty siódmy Konstytucji RP mówi, że "W Rzeczypospolitej Polskiej językiem urzędowym jest język polski". A więc ja, obywatel głuchy od urodzenia, powinienem mówić. Nawet jeśli nie potrafię, choć przez kilkanaście lat próbowałem się nauczyć. Nawet jeśli nie słyszę swojego głosu. Mam konstytucyjny obowiązek mówić po polsku. opis pochodzi ze strony wydawcy
UWAGI:
Bibliografia, netografia. Oznaczenia odpowiedzialności: Anna Goc.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Małgorzata Michel stawia sobie za cel zaprezentowanie zjawiska specyfiki wykluczenia społecznego w przestrzeniach miejskich poprzez badanie symboli i inskrypcji pozostawionych na murach przez dzieci ulicy i członków gangów młodzieżowych, [...] które są niezbywalnym elementem prowadzonych w przestrzeniach miejskich gier ulicznych w wykluczenie społeczne, pełnią funkcje socjalizacyjne, stanowią element strategii i podejmowanych na scenie wykluczeń ról społecznych, tworzą kulturę wizualną ulicy, a przez to są grypsem drugiego życia miasta. Z tak nakreślonych badań i analiz Autorka wyprowadza wiele wniosków dla pedagogiki resocjalizacyjnej w działaniu, kreującej odpowiednie procesy wychowawczego oddziaływania w wykluczonych przestrzeniach miejskich, odwołując się w tym względzie zwłaszcza do paradygmatu interpretatywnego i mieszczących się w nim założeń symbolicznego interakcjonizmu, a także do dokonań pedagogiki społecznej w zakresie meliorowania i przekształcania zaniedbanych kulturowo środowisk wychowawczych, opierając się na potencjale pedagogicznym tych społeczności.
UWAGI:
Bibliografia, netografia, wykaz aktów prawnych na stronach 455-502. Oznaczenia odpowiedzialności: Małgorzata Michel.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kiedy oczy wszystkich kierują się na to, co w świetle reflektorów, w cieniu można zobaczyć to, co prawdziwe. Bardzo dużo się tu dzieje. Ktoś umarł i cichutko leży sobie za ścianą. Ktoś włóczy się po mieście i pije, bo szuka miłości. Więc pisze wiersze i pije, i znów się włóczy, bo szuka miłości. Ktoś marzy o lataniu, ale ziemia zbyt mocno trzyma go za nogi. A ktoś inny grzebie w ziemi, bo chce zapomnieć o przeszłości. Matka pielgrzymuje do więzienia, do syna. Żona już nie wie, czyją właściwie jest żoną. Młoda dziewczyna nerwowo obgryza paznokcie. Zwyczajność i niezwykłość, magia i codzienność, natłok emocji i samotność mieszają się w tych historiach i tylko od czytelnika zależy, czego odnajdzie tu więcej.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Marta Mazuś.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nigdy nie chodziłam na terapię, bo lubię żyć z własnymi demonami. Lubię sama rozwiązywać pewne sprawy i myślę, że ta książka to właśnie taki potężny autowywiad.
W 2019 roku Bernardine Evaristo została pierwszą w historii czarną kobietą, która zdobyła Nagrodę Bookera za brawurową powieść "Dziewczyna, kobieta, inna", a teraz powraca z intymną i szczerą opowieścią o tym, jak tego dokonała.
Urodziła się jako czwarta z ośmiorga dzieci ze związku Brytyjki i Nigeryjczyka. W wieku osiemnastu lat opuściła rodzinny dom, aby szukać własnego miejsca w świecie. Od tego momentu całe swoje życie oraz decyzje, które podejmowała, podporządkowała twórczości. Pisarstwo stało się jej domem na stałe. Dziś mówi o sobie, że czuje się niepowstrzymana.
W "Manifeście" Evaristo przygląda się swojemu dziedzictwu i latom dzieciństwa. Analizuje styl życia i relacje z innymi. Zgłębia genezę i naturę własnej kreatywności oraz działalności aktywistycznej.
To książka dla każdego, kto kiedykolwiek czuł się wykluczony lub znalazł się na marginesie, i dla każdego, kto chce zostawić po sobie ślad na ziemi. To manifest nieustraszoności.
UWAGI:
Tekst na wyklejkach. Oznaczenia odpowiedzialności: Bernardine Evaristo ; przełożyła Kaja Gucio.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W Nigerii około piętnastu tysięcy dzieci rocznie zostaje oskarżonych o czary i pada ofiarami okrutnych przesądów.
Kiedy 30 stycznia 2016 roku Anja Ringgren Lovén uczestniczyła w misji ratunkowej w niewielkiej wiosce w stanie Akwa Ibom w Nigerii, nie przypuszczała, że ten dzień zmieni całe jej życie. Cudem udało się jej wtedy ocalić oskarżonego o czary i wykluczonego przez lokalną społeczność trzyletniego chłopca o imieniu Hope, któremu groziła śmierć głodowa.
Zdjęcie, na którym poi go wodą, stało się viralem, a dzięki zaangażowaniu mediów cały świat mógł się dowiedzieć o jej organizacji charytatywnej, która od 2012 roku chroni i ratuje dzieci oskarżone w Nigerii o bycie złymi czarownikami. W ciągu dziesięciu lat prowadzenia Land of Hope Anja wraz z mężem uratowała od tortur, głodu, bólu i śmierci prawie setkę dzieci. Ta książka to szczera i inspirująca reporterska opowieść o domu, który dla nich stworzyła, ale też o odwadze, realizowaniu marzeń, szukaniu swojego miejsca w świecie, a także biograficzna historia odrodzenia z chaosu i bólu, jakim było wcześniejsze życie Anji.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Anja Ringgren Lovén we współpracy z Julie Moestrup ; przełożyła Ewa M. Bilińska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Zwrócona ale zarezerwowana. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W publikacji przedstawiono ogólną sytuację osób niepełnosprawnych w Polsce z perspektywy zmian o charakterze społecznym, gospodarczym i politycznym. Motywem przyświecającym powstaniu książki był przede wszystkim jej praktyczny i eksplanacyjny charakter. W zamyśle autora ma ona stanowić kompendium wiedzy z zakresu niepełnosprawności i osób z niepełnosprawnością, zwłaszcza w wymiarze podejmowanych przez nie różnorodnych form aktywności.Publikacja jest skierowana zarówno do przedstawicieli nauki, w tym przede wszystkim studentów i doktorantów, jak i praktyków, zwłaszcza zatrudnionych w jednostkach pomocy społecznej, instytucjach pomocowych, a także organizacjach pozarządowych, których głównym lub jednym z zasadniczych obszarów działania jest aktywizacja oraz społeczna rehabilitacja osób niepełnosprawnych.